Fran leżała na łóżku, gniotąc jego zdjęcie i pijąc sok. Wstała
nagle , bo usłyszała w głowie jego głos, ten ciepły i miły głos,zaczeła płakać
. Upuściła przez to szklankę z sokiem.
Francesca
Nigdy nie wiedziałam że przez jedną
miłość będę musiała tak bardzo cierpieć.
3 miesiące temu
-cześć marco - powiedziała jak zwykle
uśmiechnięta francesca
-hejka-marco jak zwykle ciepłym głosem
-ciekawa jestem czy violetta i león
będą na zajęciach
-violetta ? ją to tylko szpital powstrzyma
po zajęciach w domu fran
- tak jak zwykle - fran powiedziała
biegnąc po schodach do swojego pokoju
wszystko
układało im się dobre. nie kłócili się zbytnio, mieli czas dla siebie i przyjaciół
ale jak to w idealnym związku musiało się coś spaprać. Fran przechodziła koło
biedronki, stał tam marco i león chcieli mi coś powiezieć ale ja ich nie
słuchałam. Po powrocie do domu czekali na mnie, siedzeli na moim łóżku
wąchając poduszki. marco zaczął, mnie przepraszać i zaśpiewał serenade.
2
miesiące temu
wybaczyłam marco bo wiedziałam że mnie kocha nierozumialam jednego
kiedy marco przechodzi koło ludmi zaczyna płakać jak małe dziecko. kocham go więc
zawsze go pocieszałam.
Właśnie wchodzimy na impreze
Na imprezie jest świetnie wreszcie od paru
tygodni marco się uśmiecha nierozumiem go do końca ale wiem że nie jest mu łatwo.
Po wyjściu z baru na marco czekał jakiś dziwny gościu był;
- wielki
-gruby
- umięśniony
- uzbrojony
Bardzo się go bałam zaczął atakować marco chciałam zadzwonić po policje ale ten zagroził mi że jeżeli komuś coś powiem
lub zadzwonie zabije mnie . marco trafił do szpitala był mocno pobity i
zraniony. Miał poważną operacje , udała się. Przez cały czas pocichł się
modliłam. kiedy wyszedł ze szpitala minął miesiąc. Niestety długo się tym nie
nacieszył grubas dopadł go i dźgnął nożem w brzuch i dwa razy w bok. marco zmarł
na miejscu. Pogrzeb był długi i smutny , stałam obok jego zapłakanej mamy dała
mi list który napisał przed śmierciom.
Kochana francesco
Zaplątałem
się w to i owo przez to nie żyje ale pamiętaj
że zawsze będę przy tobie,kocham cię. Jesteś dla mnie wszystkim gdzyby ie tome stare i nudne życie niemiało natet kilku marnych barw.
napisałem to dla ciebie :
Zdarzy się pewnie niejeden raz,
Że los złośliwy zaczepi nas,
Na ślepy trakt, z roku na rok,
Zawiedzie nas fałszywy krok.
A wtedy miłość nam pomoże,
Co kompas ma i drogę zna.
Z miłością przejdziemy świat,
Kochana, najdroższa ma!
i jeszcze to :
Miłość to ból karalny
Z miłością spotkasz się wszędzie
Miłość to troski i rany
A jednak miłość to szczęście
napisałem to dla ciebie :
Zdarzy się pewnie niejeden raz,
Że los złośliwy zaczepi nas,
Na ślepy trakt, z roku na rok,
Zawiedzie nas fałszywy krok.
A wtedy miłość nam pomoże,
Co kompas ma i drogę zna.
Z miłością przejdziemy świat,
Kochana, najdroższa ma!
i jeszcze to :
Miłość to ból karalny
Z miłością spotkasz się wszędzie
Miłość to troski i rany
A jednak miłość to szczęście
Właśnie przyszły do mnie viola, cami, Nati i ludmi. Zrobiłyśmy sobie mnustwo zdjęć a oto kilka z nich :
LUDMIŁA
LUDMIŁA
VIOLETTA
CAMILA
NATALIA
natalia jest troszke nieśmiała zrobiła sobie kilka zdjęć
JA